niedziela, 30 października 2016

Energetyczna Aktualizacja od Archanioła Michała By Asara

29/10/2016
Energetyczna Aktualizacja od Archanioła Michała
By Asara
Pozdrawiamy was ukochani.
Przesyłamy błogosławieństwa Miłości i Światła, w TYM MOMENCIE, i zachęcamy was do otwarcia serca żeby odebrać naszą wiadomość dla was...
Nasi drodzy, anielskie królestwa posiadają energie Wyższego Światła dla ludzkości, w czasie, kiedy przechodzicie przez proces kreowania.
Źródło wyraża siebie poprzez was, w waszej rzeczywistości.
Energie Źródła to czysta Miłość i jeśli wasze doświadczenia nie są pełne miłości, oznacza to, że wasz opór wobec energii miłości ze Źródła, jest duży.
Gdy zmniejszycie opór wobec przepływu przez was Miłości ze Źródła, wasze doświadczenia wypełnią się miłością.
Miłość jest istotą tego kim jesteście (jest rdzeniem waszej istoty), ukochani.
Jeśli czujecie miłość do samych siebie, do innych i świata wokół was, widzicie waszą rzeczywistość oczami Źródła.
Na czymkolwiek skupicie uwagę, jest tam transformująca wszystko energia, z którą się łączycie.
A więc gdy zaczynacie dzień, pamiętajcie aby skierować Miłość Źródła do siebie i do swojej rzeczywistości, niezależnie od tego, jak ‘postrzegana’ przez was rzeczywistość wygląda.
Możecie przypomnieć sobie o tym po prostu kładąc dłoń na centrum serca i wyobrażając sobie otwór  dla kochających energii Źródła, aby płynęły przez was do waszych doświadczeń.
Poczujcie tę miłość jak wypełnia waszą calą istotę i błogosławi całe życie wokół was.
Przyszliście tutaj aby przekształcić tę planetę i pomóc w procesie wzniesienia.
A więc zachęcamy was abyście to robili kierując Miłość Źródła aby przekształciła wszystko w wyżej wymiarowe częstotliwości Nowej Ziemi.
Wiedzcie, że wszystko jest dobrze, ukochani.
Witamy w Domu.
Jesteśmy z wami przez cały czas.
Nasi drodzy, jesteście ukochani ponad miarę. Zawsze.

Jam jest Archanioł Michał i przynoszę tę prawdę.

czwartek, 27 października 2016

PRZYGOTOWANIE DO PIERWSZEGO KONTAKTU - Rozdział 20

PRZYGOTOWANIE DO PIERWSZEGO KONTAKTU


Arkturianie - przez Suzanne Lie
Rozdział dwudziesty


‘Gdzie jest Sharman?’



Shelia mówi:


Witam, tutaj Shelia. Chciałam was wszystkich poinformować, że straciliśmy kontakt z Sharmanem. Został on nagle wezwany z powrotem na Ziemię. Powiedział, że na Ziemi będzie miało miejsce ważne spotkanie, na które chce się udać i od tego czasu nic od niego nie słyszeliśmy.


Zwykle jestem zdolna co najmniej go postrzec (odebrać w pewien sposób) gdy schodzi na Ziemię, jednak coś się stało i utraciłam z nim wszelki kontakt. Wszystko co wiemy to to, że miał ważne spotkanie z człowiekiem mającym bardzo duży wpływ na Ziemi.


Powiedział nam, że musi pójść jako “niewidoczny” co oznaczało, że my go nie widzimy i on będzie się meldował. Powiedział, że wie, że jeśli ta osoba lub osoby wiedziałyby, że rozmowa nie jest tylko między nimi, nie zaufałyby mu.


Jednak minęło parę tygodni ziemskiego czasu a on się nie zgłosił do nas ani razu. Ja, jego Boskie Dopełnienie, bardzo się martwię, gdyż jedyne co mogę odebrać to to, że jest na ziemi w ciemnym miejscu i krwawi.


Normalnie możemy go namierzyć poprzez jego “częstotliwość”, jednak z jakiegoś powodu jego mentalna częstotliwość została zmieniona i nie potrafimy go zlokalizować. Mam wrażenie, że fizyczne ciało, które nosi, doznało wstrząsu mózgu.


Potrafimy namierzyć tych będących na “Ziemskiej Misji” poprzez ich fale mózgowe. Dlatego jedynym sensownym wyjaśnieniem tego, że nie możemy namierzyć Sharmana, jest to, że jego fale mózgowe zostały zmienione. Oczywiście w swojej pięciowymiarowej formie jego fale mózgowe są w  całkowitej jedności z nami wszystkimi na statku i poza.


Boskie Dopełnienia mogą się łączyć poprzez fale mózgowe jak również to co nazywamy “falami serca”. Fale serca Boskich Dopełnień są bardzo podobne. Jeśli Sharman, a raczej człowiek, z którym się złączył, doznał wstrząsu mózgu i jego mózg jest uszkodzony w jego ziemskim JA, mogę tylko odczuwać jego emocje a nie jego lokalizację.


Czuję, że jest bardzo zdezorientowany i utracił połączenie ze swoim pieciowymiarowym JA. Dlatego jest tylko “normalnym człowiekiem”, który jest ciężko ranny. Nie mogę sobie pozwolić na marwienie się o niego ponieważ muszę utrzymywać moje serce i umysł skoncentrowanym aby lepiej dostroić się do mojego ukochanego.


Gdy się dostrajam, czyli prawie przez cały czas, czuję, że został on ranny w taki sposób, że nie pamięta swojego prawdziwego JA. Wstrząs mózgu mógł sprawić, że tymczasowo zapomniał swoją plejadiańską rzeczywistość.


Ponieważ niedawno - wg ziemskiego czasu - spędził on życie na Ziemi, być może potrafi odnieść się tylko do ludzkiej rzeczywistości. Jestem bardzo zaniepokojona i proszę was wszystkich o przesłanie mu Bezwarunkowej Miłości aby pomóc mu w uzdrowieniu.


Jeśli macie jakikolwiek pomysł gdzie, lub nawet kim, może on być, proszę wyślijcie mi metalną wiadomość. Aby pomóc wam w poszukiwaniach, powiem wam co otrzymałam poprzez połączenie naszych serc, choć jest tego niewiele. Wiem, że jego serce prawie stanęło wskutek uszkodzenia, którego doznał, jednak był w stanie użyć swojego plejadiańskiego umysłu aby częściowo uzdrowić fizyczne ciało, które nosi.


Myślę, że to z powodu tego, że tak głęboko wszedł w świadomość tego ciała, które zostało ranne, jego plejadiańska tożsamość została utracona w jego świadomym umyśle. Mam pozwolenia na zejście na Ziemię aby mu pomóc, jednak najpierw jestem potrzebna tutaj na górze, żeby utrzymywać go połączonym ze statkiem i jego życiem tutaj.


Obawiam się, że jeśli ja również przyjmę ziemskie ciało, nie będę mogła otrzymywać wiadomości z jego serca, które wysyła na statek. Dlatego też utrzymam z nim połączenie ze statku.


Powiem wam teraz co odebrałam wcześniej odnośnie jego lokalizacji oraz mentalnego i fizycznego stanu. Widziałam, że przechadzał się po jednym z miast, które odwiedzał aby obserwować świadomość ludzkości odnośnie planetarnego wzniesienia.


Wygląda na to, że jest w wielkim mieście w Stanach Zjednoczonych, jednak tak wiele z tych miast jest dla naszej percepcji podobnych, że nie mogę powiedzieć, w którym. Widzę wysokie budynki i że ulice są pełne ludzi nawet w nocy.


Myślę, że człowiek, w którym się umiejscowił  szedł ulicą i został wciągnięty do bocznej uliczki w celu obrabowania. My, Plejadianie, nie jesteśmy przyzwyczajeni do przemocy i rabunku. Każdy w naszym społeczeństwie jest równy i głęboko połączony z innymi.


Nie ma u nas konfliktów gdyż żyjemy życiem wypełnionym bezwarunkową miłością i obfitością dla wszystkich. Gdyby którykolwiek z nas potrzebował wsparcia, udzielilibyśmy mu go natychmiast, nie wahając się ani sekundę.


Pomimo tego, że mój ukochany miał już trudne życie na Ziemi, w krótkim czasie, wg waszych ziemskich pojęć, Sharman zbadał, uzdrowił i uwolnił całą traumę i trudne emocje, które cierpiał podczas jego ostatniej, co wydaje się być ‘niedawną’,  inkarnacji na Ziemi.


Mam nadzieję, że nie mącę wam zbytnio w głowach moimi porównaniami waszego “czasu” i naszego “braku czasu”. Chodzi o to, że jestem zaniepokojona tym jakie przyjął ciało i bardzo zaniepokojona faktem, że jego mózg został uszkodzony. Co jeśli jest zbyt ranny żeby przypomnieć sobie swoje prawdziwe JA? Wtedy nie będzie pamiętał, że może uzdrowić ziemskie ciało, które nosi i się uwolnić.


Przepraszam. Odczuwam emocje strachu, co jest bardzo rzakie w naszym świecie jednak już prawie go raz utraciłam w ciemnościach trójwymiarowej Ziemi. Mam ogromny szacunek dla was wszystkich, którzy macie ukochanych, którzy muszą przechodzić przez niezliczone wyzwania bycia fizycznym na trójwymiarowej planecie.


Zrobię przerwę na medytację aby dojść do siebie zanim będę kontynuować moją komunikację z wami…


Sharman mówi:


Gdzie ja jestem? W zasadzie to kim ja jestem? Czuję jakby w jednym umyśle były dwie wersje mnie, jednak nie mam pojęcia, którą z tych wersji jestem. Próbuję otworzyć oczy, jednak coś mi przeszkadza. Och, jak przecieram oczy i patrzę na swoją rękę, widzę dużo krwi.


Czy to moja krew czy kogoś innego? Nie, nie ma tu nikogo innego, to chyba jest ciemna uliczka. Sięgam w ciemność i znajduję kij basebolowy pokryty krwią. Wtedy poczułem potworny ból w lewej stronie głowy.


Gdy podniosłem rękę i dotknąłem tego miejsca, poczułem ciepłą krew pompującą z wielkiej dziury w głowie. Sięgnąłem do kieszeni ale były puste.


“Zostałem napadnięty”, słyszę jakiś głos w mojej głowie, który jest mną, ale on nie jest mną.


“Nie, to ty jesteś w mojej głowie”, kłóci się ze mną ten drugi głos. “Wracałem z pracy do domu żeby zrobić dzieciom obiad. Nagle poczułem się jakbym śnił i wtedy poczułem, że “ty”, kimkolwiek jesteś, znajdujesz się w jakiś sposób w mojej głowie.


“Ale jak możesz być świadom mojej obecności? Nikt nigdy nie wiedział, że w nich wszedłem”.


“Nie wiem, jednak myślę, że to uderzenie w głowę by mnie zabiło gdybyś chwilę przed tym nie wszedł. Myślę, że nie pamiętałbym uczucia, że ktoś wchodzi do mojego ciała gdyby nie to, że zostaliśmy napadnięci.”


“Napadnięci?” zdziwiłem się.


“Tak, jak możesz nie wiedzieć co to znaczy? Czy ty zleciałeś z nieba czy jak? A tak przy okazji to mam na imię John”.


“Skąd wiedziałeś, że jestem w tobie? Mam na myśli to, że skąd wiesz, że MY dzielimy to samo ciało?” zapytałem.


“Moja żona zmarła kilka miesięcy temu i od tego czasu parę razy weszła do mojej świadomości żeby sprawdzić jak się mają dzieci. Od tamtego czasu czuję ją, tak przynajmniej myślę, gdy mnie odwiedza. Jest to podobne do odczuwania ciebie, jednak ona nie jest wewnątrz mnie. Mimo to potrafię czuć jej dotyk.”
“Ciebie odczuwam inaczej niż ją ale muszę wracać do domu. Dzieci mnie potrzebują.”


“John, musimy chwilę poczekać. Będzie tu za chwilę policjant, który wezwie pogotowie.”


“Skąd ty to wiesz? Jesteś paranormalny czy jak?”


“Jakoś tak. Musimy przeciągnąć nasze ciało do końca tej uliczki tak żebyśmy byli widoczni. Wyczuwam samochód policyjny w pobliżu. Musimy połączyć naszą wolę żeby poruszyć tym bardzo zranionym ciałem.”


“O nie” powiedział John. “Ja nie mogę umrzeć! Muszę zadbać o dzieci. One mnie potrzebują.”


“Nie martw się John, nie pozwolę cie umrzeć. Pracuję nad uzdrowieniem ciała, które dzielimy, jednak będziemy potrzebować medycznego wsparcia.”


“Co to znaczy, że pracujesz nad uzdrowieniem? Czy ty jesteś jakimś kosmitą?”


“Tak, jestem, ale o tym porozmawiamy później. W tym momencie jesteśmy dwoma polami energii w jednym, bardzo mocno rannym ciele. Mogę uzdrowić siebie, jednak potrzebuję fizycznego wsparcia aby uzdrowić twoje ciało.”


“Możesz uzdrowić moje ciało? A czyż to ciało nie jest także twoje?”


“John, koniec pytań. Musimy połączyć naszą świadomą siłę woli aby wyciągnąć to ciało tak żeby samochód policyjny mógł nas zobaczyć.”


Wysyłając fale wdzięczności, że wybrałem ciało, które w jakiś sposób było “przebudzone” do nieznanego, John i ja wysililiśmy nasz ranny mózg aby wysłał ciału sygnał żeby wywlokło się z uliczki na krawężnik ciemnej ulicy.


“Jeśli dotrzemy do krawężnika, musimy użyć naszej połączonej istoty aby zawołać policję.”


Ostatnia rzeczą, która pamiętam był podjeżdżający samochód policyjny. Jeden policjant wezwał ambulans podczas gdy drugi zawinął coś ciasno wokół naszej głowy. Zanim straciłem przytomność widziałem karetkę. Ostatnią rzeczą o której pomyślałem przed zemdleniem było “czy mogę użyć moich plejadiańskich zdolności aby uratować nas obu?”


Kolejną rzeczą, którą pamiętam, było przebudzenie na szpitalnym łóżku. Sprawdziłem czy istota Johna była nadal w ciele… Tak, był tutaj, jednak jego istota zaczęła dogasać. Normalnie wyszedłbym z jego ciała, jednak wiedziałem, że bez mojego ciągłego ‘uzdrawiania’ umrze.


Jednak w tym przypadku, nie uzdrawiałem swojego ciała. Musiałem utrzymać swoją istotę  w ciele Johna w przeciwnym wypadku na pewno by umarł. Dzięki mojemu plejadiańskiemu słuchowi, mogłem usłyszeć lekarzy zastanawiających się nad zagadkowym zdjęciem z prześwietlenia mózgu oraz EEG.


Usłyszałem jak lekarz pyta technika “Jak w jednej osobie mogą być dwie osobne fale mózgowe?”


Musiałem się stąd wydostać jednak nie mogłem zostawić ciała Johna. Musiałem jednak znaleźć sposób na wydostanie się że szpitala. John nie mógł dłużej utrzymać świadomości naszego dzielonego ciała i czułem jak zapada w śpiączkę.


“John, John!” krzyczałem wewnątrz naszego połączonego umysłu. “Musisz pozostać obudzonym tak żebyśmy mogli dostać się do twojego domu.”


“Nie mogę, nie mogę” wymamrotał. “Dali nam coś usypiającego.”


“No cóż, jesteś teraz pół-Plejadianiniem a więc użyj swych wyższych mocy  aby nie zasnąć. Pomyśl o dzieciach!”.


To zadziałało. John w jakiś sposób znalazł wewnętrzną siłę aby pomóc mi spowodować aby nasz ranny mózg wykonywał nasze polecenia.


“Mój dom jest niedaleko. Właściwie to wyszedłem na spacer żeby się przewietrzyć. Cóż, coś mi się stało w głowę. Ale mamy na sobie fartuchy szpitalne. Jak możemy tak po prostu stąd wyjść i pójść ulicą?”


“Mogę nas tam teleportować, jednak ponieważ dzielę twoje ciało, musisz mi pomóc”.


“Teleportować?!? O nie, to musi być sen”.


“OK” powiedziałem, “Nazywaj to snem jeśli chcesz ale rób to co ci powiem.”


“Dobrze”, powiedział John. “Myślę, że widziałem długi płaszcz wiszący w przedpokoju.”


“Nie, zapomnij o tym. Teleportuję nas do twojego domu, jednak potrzebuję żebyś pozostał świadomy i pozwolił swoim myślom całkowicie połączyć się z moimi myślami. Pomyśl o swoich dzieciach John. Zastanawiają się gdzie jesteś a my nie mamy żadnego dowodu tożsamości. Nikt nie może im powiedzieć gdzie jesteś.”


To wszystko czego John potrzebował usłyszeć. Gdzieś głęboko w sobie odnalazł “moc intencji”, która była w jakiś sposób podobna do mocy intencji, która pozwoliłaby nam się przemieścić. Nasze dwa stany indywidualności łączyły się w JEDNO poczucie siebie.


Wspólnymi wysiłkami Johna i moim, przeniosłem nasze ciało do ogródka domu Johna. Ostatnią rzeczą, którą pamiętam był mały chłopiec krzyczący o jasnym świetle, które pojawiło się w ogródku.


Zaraz po tym dziewczęcy nastoletni głos powiedział “Tato! To tata! Pomóż mi John, musimy go wciągnąć do domu. Jak tylko nasza połączona świadomość wiedziała, że tymczasowo jesteśmy bezpieczni, zacząłem ‘odpływać’.


Ostatnią rzeczą jaką słyszałem był głos Johna mówiący córce “Nie mów nikomu, że tu jesteśmy. Wszystko będzie w porządku. Obiecuję.”


Z mojej perspektywy dzielenia ciała Johna, czułem jak nastoletnia dziewczyna i młody chłopak wciągnęli nas na łóżko Johna i położyli się po obu stronach aby nas ‘uzdrowic’.


“Tatusiu”, usłyszałem głos młodej dziewczyny, “To nie zadziałało z mamą, ale proszę, nie opuszczaj nas.”


Po tym prostym zdaniu, świadomość Johna dostała takiej  mocy i intencji, że wiedziałem iż mogę rozluźnić moją uzdrawiającą esencję i wejść w stan wewnętrznej świadomości wzmacniającej. Moim ostatnim spostrzeżeniem była moja ukochana Shelia przesyłająca mi światło.


Wiedziałem, że John mógł już o siebie zadbać a więc mogłem oddać się bezwarunkowej miłości Shelii i uzdrowić siebie. Gdy odpływałem, czułem jak Shelia mówi,


“On żyje! Drogi Sharmanie, wracaj bezpiecznie do domu.”



Przetłumaczyła Karolina , korekta Basia , opublikował Ark





poniedziałek, 24 października 2016

PRZYGOTOWANIE DO PIERWSZEGO KONTAKTU - Rozdział 19

PRZYGOTOWANIE DO PIERWSZEGO KONTAKTU

Plejadianie - przez Suzanne Lie
Rozdział dziewiętnasty

‘Wewnętrzne schody do domu’



Tu Sharman. Wróciłem z ostatniego pobytu na Ziemi jako “normalny człowiek”. Wiele się nauczyłem i chciałem się z wami podzielić moimi odkryciami. Oczywiście wielu z was jest już zaznajomionymi z tym co chcę powiedzieć.

Jednak mam nadzieję, że moje wyobrażenie waszej obecnej rzeczywistości, może poniekąd wam pomóc w wielu wyzwaniach, którym stawiacie czoła w waszej 3/4 D wersji rzeczywistości.

W drogim ciele Gai zachodzą ogromne zmiany, podobnie jak w sercach i umysłach wielu Jej ludzi. Z drugiej strony jest wielu innych ludzi, którzy wydają się cofać do strachu, kłamstwa i oszustwa zamiast iść do przodu w kierunku bezwarunkowej miłości i kosmicznej prawdy.

Jest to całkiem powszechne dla rzeczywistości na progu transmutacji, że doświadcza się tej dualistycznej formy rzeczywistości. To co ma miejsce to to, że mieszkańcy Gai decydują czy są gotowi na spojrzenie do wewnątrz aby oczyścić WŁASNE stare lęki.

Kiedy już te stare lęki zostaną świadomie zauważone i wybaczone, można lepiej przywitać nową wersję rzeczywistości, która oparta jest na miłości i jedności. Podczas tej energetycznej przemiany do następnej oktawy świadomości, wasza “główna wersja rzeczywistości” zacznie się zmieniać z dnia na dzień.

Czasem wasza rzeczywistość będzie odczuwać tę zmianę wiele razy w ciągu dnia a nawet godziny. Może też być tak, że niezliczone wizje innych rzeczywistości  będą przepływać przez waszą świadomość szybciej niż będziecie w stanie zrozumieć (zinterpretować). Dlatego też musicie pamiętać aby kierować się do swojej “Wewnętrznej Przestrzeni”.

Ci którzy nie są gotowi na przejście do następnej oktawy świadomości oraz oktawy rzeczywistości zaczynają być tego świadomi. Z drugiej strony ci, którzy są gotowi na przemianę, idą coraz głębiej w “odczuwanie” tej następnej oktawy rezonansu.

W miarę jak kontynuujecie swoją podróż, zauważycie, że wasza zewnętrzna rzeczywistość, jest wyrażeniem waszej wewnętrznej rzeczywistości. Jako że zdecydowaliście się być ‘pionierami’ tej zbiorowej świadomości do piątego wymiaru, umiejscowiliście również siebie na “ścieżce do wzniesienia”.

Wiele z waszych 3 i 4D rzeczywistości na Ziemi opartych jest na odnajdywaniu swojej indywidualności, jak również uczeniu się jak współpracować z innymi na tej bardzo zróżnicowanej planecie. W ten sposób uczyliście się na podstawie własnych doświadczeń i jesteście już gotowi do przejścia do TUTAJ i TERAZ piątego wymiaru.

Pięciowymiarowa Ziemia jest wyjątkową rzeczywistością gdyż jest stworzona przez kolektyw tych, którzy skupili swoje życie pomagając w Planetarnym Wzniesieniu. Wszyscy macie różne twarze, imiona i żyjecie w bardzo zróżnicowanych kulturach i ekspresjach rzeczywistości.

Jak będziecie przechodzić przez ta oktawową zmianę, wasza świadomość będzie zerkać do i z pięciowymiarowego TERAZ. Przez to “zerkanie” uświadomicie sobie, że zostawiacie “życie takie jakim je znaliście we WSZYSTKICH waszych fizycznych inkarnacjach”.

Jesteście wśród “Otwierających”, którzy wzięli wiele inkarnacji na Gai aby przygotować innych do przejścia do następnej ‘oktawy rzeczywistości’. Pierwszy wymiar jest ‘oktawą rzeczywistości’. Drugi wymiar jest ‘oktawą rzeczywistości’. Trzeci/czwarty wymiar jest ‘oktawą rzeczywistości’, a piąty wymiar jest jak ‘Mistrzowska Oktawa’.

Mistrzowska Oktawa jest tą, w której przejdziecie do totalnie innego Systemu Operacyjnego. Wy wszyscy zainicjowaliście własną podróż w wyższych wymiarach i każdy z was ma swoją historię tego jak obniżyliście waszą częstotliwość na tyle aby zająć wasze trójwymiarowe ciało. Gdy ja, Sharman, pierwszy raz wszedłem do fizycznego ciała, czułem jakbym uderzył w skalę.

Wy, “Otwierający”, zgodziliście się na:
Pamiętanie o swoim wyższym wyrażeniu SIEBIE,
Świadome połączenie z rezonansem waszego Wielowymiarowego JA oraz
Otwarcie pięciowymiarowych portali Światła
Jak również uziemienie ich w jądrze Gai.

To co właściwie “otwieracie”, to portale częstotliwości, które płyną między wyżej wymiarowymi ekspresjami Gai, aż do jądra Jej trójwymiarowej planety. Tak jak służycie Gai, tak i sobie będziecie dawać takie samo doświadczenie.

Jesteście gotowi na “oktawowy skok” od pierwszego przez czterowymiarowy system operacyjny ‘czasu i przestrzeni’ do pięciowymiarowego systemu operacyjnego ‘tu i teraz’. Czujecie te zmianę rezonansu doświadczając uczucia, “wiem, że coś się zmieni i to bardzo, jednak nie wiem co”.

Możecie nie rozumieć co się zmieni lub jak się to zmieni, jednak wielu z was jest przygotowanych na płynięcie z ciągle rozszerzającym się prądem zmian do coraz wyższych częstotliwości rezonansu.

Niektórzy z was nie zdają sobie jeszcze sprawy z tego, że są wielowymiarowymi istotami, a mimo to są zdeterminowani poszerzać swoją świadomość poza burzę chaosu, która poprzedza każda zmianę.

Wy, dzielni Otwierający  Portale , jesteście przygotowani aby w pełni doświadczyć wzrastającego chaosu, który zawsze towarzyszy zmianie częstotliwości, takiej jak przekształcenie , którego doświadcza teraz Gaja.

Dlatego chcę wam pomóc prześledzić  podróż  od waszego Wyższego JA do ziemskiego ciała, które obecnie nosicie. Pamiętajcie, że “wracacie do początku aby dowiedzieć się gdzie dokładnie TERAZ jesteście”.

Przechodząc przez ten proces, przypomnicie sobie swoje własne “Wewnętrzne Schody”. Schody te nie są zrobione z drewna, cegieł, kamienia czy jakiejkolwiek innej fizycznej materii. Są one zbudowane z waszej WŁASNEGO stanu świadomości.

Schodziliście tymi schodami za każdym razem gdy się rodziliście i wracaliście nimi do waszego wyżej wymiarowego JA.

Te “Wewnętrzne Schody” zaczynają się u szczytu schodów gdzie zaczynacie waszą długą podróż w dół do NARODZIN…

Zacznijmy od TERAZ, w którym przywdzieliście obecne ziemskie ciało.

ZEJŚCIE DO FORMY SPRZED WASZEGO PONOWNEGO WZNIESIENIA DO ŚWIATŁA

Wasze Wewnętrzne Schody zaczynają się w waszej Czakrze Korony a kończą gdy jesteście całkowicie uziemieni w Pierwszej Czakrze, jak również w ciele planety Ziemi Gai.



7-ma: Czakra Korony
MIĘDZY-WYMIAROWY UMYSŁ
Gdy rozpoczęliście swoją Między-wymiarową podróż do fizycznej formy, wasz Wielowymiarowy Umysł ujawnił wasze Wewnętrzne Schody do Domu.

6-ta: Czakra Trzeciego Oka
MIĘDZY-WYMIAROWE TRZECIE OKO
Jak wasza wielowymiarowa świadomość weszła do Trzeciego Oka, wasze Wielowymiarowe Percepcje pokierowały was do wybrania obecnej rzeczywistości.

5-ta: Czakra Gardła
MIĘDZY-WYMIAROWE KREATYWNE WYRAŻANIE (EKSPRESJA)
Gdy w pełni obudziliście Czakrę Gardła, wasza między-wymiarowa komunikacja poprowadziła was podczas podróży do waszej trójwymiarowej ekspresji SIEBIE.

4-ta: Czakra Serca
MIĘDZY-WYMIAROWA MIŁOŚĆ I UZDRAWIANIE
Gdy pozwoliliście Czakrze Serca aby was prowadziła  mogliście sobie przypomnieć wielką uzdrawiającą moc Bezwarunkowej Miłości.

3-cia: Czakra Splotu Słonecznego
WEWNĘTRZNA TRZY/CZTEROWYMIAROWA  MOC
Gdy w pełni zaakceptowaliście waszą wielowymiarową moc, wasze trzy, cztero i pięciowymiarowe moce zostały aktywowane, włączone (came online) aby rządzić ziemskim ciałem.

2-ga: Czakra Sakralna
NARODZINY I ODRODZENIE (REINKARNACJA)
Gdy weszliście do łona matki, którą wybraliście aby dała wam ziemskie ciało, przypomnieliście sobie między-wymiarowe prawa narodzin i odrodzenia (reinkarnacji, ponownych narodzin).

1-sza: Czakra Podstawy
POŁĄCZENIE Z WASZĄ PLANETĄ MATKĄ
Gdy przypomnieliście sobie waszą przedurodzeniową obietnicę więzi z Gają, przyrzekliście chronić waszą Matkę Planetę Ziemię.

Niestety,

Gdzieś podczas procesu “dorastania”
Wielu z was zapomniało o swoim prawdziwym JA i stało się “tylko” ludźmi!

My TERAZ ochoczo i z dumą przypominamy wam, że wybraliście obecne ziemskie ciało abyście mogli ponownie połączyć się ze swoim prawdziwym JA tak by wesprzeć Gaję w jej Planetarnym Wzniesieniu.

Poprzez wielką między-wymiarową wiedzę waszego Wielowymiarowego Umysłu, podjęliście tę decyzję tak, abyście mogli bliżej  uczestniczyć w procesie planetarnego wzniesienia.

Przygotowywaliście się do uczestnictwa w tym wzniesieniu przez wiele inkarnacji na ciele Gai aby pomóc jej podczas Jej wielu wyzwań od czasu upadku Atlantydy. Niektórzy z was pomagali Gai przywdziewając ziemskie ciało na Atlantydzie podczas tamtej ery.

Oczywiście wielu z was, którzy zdecydowali się przywdziać ciało podczas tamtego TERAZ upadku Atlantydy, doświadczyło tam wielu inkarnacji. Właściwie większość z was, którzy zdecydowali się inkarnować na Atlantydzie, miało już przynajmniej jedną inkarnację na Lemurii.

Dokładniej mówiąc, większość z was, którzy wybrali pomóc Gai w tym TERAZ planetarnego wzniesienia, uczestniczyło również we wczesnych rzeczywistościach Lemurii, tego co wy nazywacie teraz Oceanem Spokojnym, jak również Atlantydy, tego co zwane jest obecnie Oceanem Atlantyckim.

Wielu z was było na Gai podczas Jej wczesnych społeczności tworzonych przez Plejadian, Syriuszan oraz Andromedan. Niektórzy członkowie rodziny Arkturian mieli jeszcze formę (ciało) i my również eksperymentowaliśmy z życiem na Ziemi podczas najwcześniejszych er Gai, która wtedy nadawała się do zamieszkania tylko przez cztero/pięciowymiarowe istoty.

Gdy przybyliśmy pierwszy raz, “Płaszcz” nadal otaczał planetę jak ogromne akwarium. Dopóki był on nienaruszony, Ziemia była bardzo bezpieczna a temperatura była zawsze kontrolowana aby dopasować ją do potrzeb mieszkańców.

W tamtym TERAZ, różni mieszkańcy wybierali różne obszary i tworzyli system pogodowy, który był zgodny  z ich Domem lub Statkiem Matką. Większość Statków Matek pozostawała na odległej orbicie tak aby wcześni  odkrywcy na Ziemi mogli odwiedzić swój dom na statku kiedykolwiek chcieli.

Te istoty w pełni panowały nad swoimi Wielowymiarowymi Umysłami i nieustannie funkcjonowały z czegoś co wy nazwalibyście teraz Siódmą Czakra - Korony. Funkcjonując poprzez swój Wielowymiarowy Umysł, mogli świadomie pamiętać, postrzegać, komunikować się i współdziałać z wieloma rzeczywistościami.

Mieli taką zdolność gdyż ich świadomość była w pełni wielowymiarowa i mogli świadomie komunikować się z WSZYSTKIMI wymiarami ekspresji własnego JA w TERAZ w JEDNOŚCI. Ze względu na wielowymiarowość ich świadomości, mogli doświadczać niezliczonych rzeczywistości w tym samym TERAZ.

Wielu z was jest wśród TYCH, którzy jako pierwsi zaludnili Gaję, a dla wielu życie na planecie Ziemia jest czymś stosunkowo nowym. Niektórzy z was powrócili na Gaję ponieważ wiedzieliście, że Ona was potrzebuje podczas Jej przemiany TERAZ do następnej oktawy rzeczywistości.

Niektórzy z was przybyli aby doświadczyć życia na planecie, która jest na krawędzi przemiany do następnej oktawy, jednak WSZYSCY przyszliście aby pomoc Gai. Niektórzy zapomnieli o swoim przedurodzeniowym kontrakcie wsparcia w planetarnym wzniesieniu, jednak większość z was przypominała sobie o tym kontrakcie życie po życiu, po życiu, po zyciu…

Teraz z entuzjazmem  pomagacie Gai ponieważ Jej “bóle porodowe” się zaczynają. Widzicie, że rzeczywistość trzy/czterowymiarowej Ziemi podlega dużym wahaniom i chcecie wrócić aby pomóc mieszkańcom Ziemi stworzyć ich własne “Wewnętrzne Schody do Domu”.

Gdy każdy z was przypomni sobie tych “siedem schodów wzniesienia”, przypomnicie sobie sposób w jaki obiecaliście pomoc w Planetarnym Wzniesieniu Gai.

Gdy dotrzymacie obietnicy wobec Gai, spełnicie te obietnice również względem siebie aby przypomnieć sobie  własne JA i POWÓD tej inkarnacji. Jesteście zaszczyceni mogąc pomoc Gai podczas tak ważnego i wielkiego momentu a wasza pomoc jest dla Niej również zaszczytem.

Jeśli wypełnicie swój przedurodzeniowy kontrakt, dołączycie do Gai podczas jej przemiany do Jej pięciowymiarowego Ciała Planetarnego!

My Plejadianie, Arkturianie jak również wiele innych członków waszej Galaktycznej Rodziny, wysyłamy wam Bezwarunkową Miłość i Fioletowy Płomień aby pomóc wam w waszej “wielkiej podróży do DOMU”.

Błogosławieństwa dla wszystkich,
Sharman wraz z waszą Niebiańską i Galaktyczną Rodziną.


Przetłumaczyła Karolina , korekta Basia , opublikował Ark